niedziela, 24 listopada 2013

…szukaj raju w niebie”

…szukaj raju w niebie”. Pod takim hasłem odbyło się 21 listopada w Gnieźnie spotkanie z Anią Golędzinowską, byłą modelką i celebrytką, autorką książki „Ocalona z piekła”. Jej niezwykłej historii, która dla wielu młodych ludzi może być przestrogą, wysłuchało ponad 600 osób.  

Dlaczego modelka z pierwszych stron kolorowych pism, ze znajomościami w wyższych sferach, w pewnym momencie zostawia wszystko i wyjeżdża do klasztoru? Na to i wiele innych pytań odpowiedziała Ania Golędzinowska najpierw w Kolegium Europejskim, a wieczorem w katedrze gnieźnieńskiej, gdzie spotkała się z mieszkańcami Gniezna. W spotkaniach uczestniczyło łącznie ponad 600 osób, głównie młodych. „Co Wy tacy poważni jesteście? Tacy poważni siedzicie w tych ławkach. Pan Jezus jest szczęściem, radością. Jeśli chodzicie do Kościoła, to powinniście wychodzić stąd szczęśliwsi” - zaczęła Ania spontanicznie podczas spotkania w katedrze.

Miałam wszystko, ale nie byłam szczęśliwa. Dopiero w Bogu odkryłam swoją prawdziwą tożsamość” – opowiadała. Jej życie zmieniło się po wizycie w Medjugorie w 2011 roku. Ania zamieszkała we wspólnocie maryjnej i wraz z o. Renzem Gobbim założyła we Włoszech ruch „Czyste Serca” promujący czystość przedmałżeńską. „Myślałam, że dołączy do nas kilka osób, a po tygodniu było nas już pięciuset. Dzisiaj w Czystych Sercach  jest 7 tysięcy młodych ludzi. To niesamowite! Pomaga to młodym ludziom uwierzyć, że w swojej codziennej walce o czystość przedmałżeńską nie są sami, ale o tym się w mediach nie mówi” -  mówiła była modelka.
.

Ania podzieliła się ze zgromadzonymi swoją dramatyczną historią. Najpierw było trudne dzieciństwo, potem wyjazd do Włoch, gdzie stała się niewolnicą organizacji handlującej kobietami. Później przyszła kariera i sława, życie na krawędzi przeplatane narkotykami, alkoholem i codziennością bez zahamowań.
Dziś Ania jeździ po Polsce i Włoszech i opowiada o tym, jak wyzwoliła się z poprzedniego życia i  odnalazła swoje miejsce i wielką Miłość. Największym odkryciem w swoim życiu nazywa to, że  Pan Bóg jest cierpliwy, czeka i może zmienić życie każdego człowieka. „Codziennie prosimy Boga o cuda. Ale jeśli nasze serce jest brudne, to gdzie On ma te cuda czynić. Nie ma na to zupełnie miejsca” – mówiła z przekonaniem Ania.
Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Akademickie „Na zamku” wraz z Kołem Naukowym Europejczyków „Pelegrinus”.

            M. Bakowska, fot. A. A. Dorobek Duszpasterstwo Akademicki



Jako Wincentyńska Młodzież Maryjna z Gniezna również uczestniczyliśmy w spotkaniu z Panią Anią. W Podziękowaniu za piękne świadectwo Pani Ania otrzymała od nas Cudowny Medalik- szczególny symbol oddania się w ręce Maryi!

Pani Aniu - Dziękujemy!
Pamiętamy w Modlitwie!

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz