…szukaj raju w niebie”. Pod
takim hasłem odbyło się 21 listopada w Gnieźnie spotkanie z Anią
Golędzinowską, byłą modelką i celebrytką, autorką książki „Ocalona z
piekła”. Jej niezwykłej historii, która dla wielu młodych ludzi może być
przestrogą, wysłuchało ponad 600 osób.
Dlaczego modelka z pierwszych stron
kolorowych pism, ze znajomościami w wyższych sferach, w pewnym momencie
zostawia wszystko i wyjeżdża do klasztoru? Na to i wiele innych pytań
odpowiedziała Ania Golędzinowska najpierw w Kolegium Europejskim, a
wieczorem w katedrze gnieźnieńskiej, gdzie spotkała się z mieszkańcami
Gniezna. W spotkaniach uczestniczyło łącznie ponad 600 osób, głównie
młodych. „Co Wy tacy poważni jesteście? Tacy poważni siedzicie w tych
ławkach. Pan Jezus jest szczęściem, radością. Jeśli chodzicie do Kościoła, to powinniście wychodzić stąd szczęśliwsi” - zaczęła Ania spontanicznie podczas spotkania w katedrze.
Miałam wszystko,
ale nie byłam szczęśliwa. Dopiero w Bogu odkryłam swoją prawdziwą
tożsamość” – opowiadała. Jej życie zmieniło się po wizycie w Medjugorie w
2011 roku. Ania zamieszkała we wspólnocie maryjnej i wraz z o. Renzem
Gobbim założyła we Włoszech ruch „Czyste Serca” promujący czystość
przedmałżeńską. „Myślałam, że dołączy do nas
kilka osób, a po tygodniu było nas już pięciuset. Dzisiaj w Czystych
Sercach jest 7 tysięcy młodych ludzi. To niesamowite! Pomaga to młodym
ludziom uwierzyć, że w swojej codziennej walce o czystość przedmałżeńską
nie są sami, ale o tym się w mediach nie mówi” - mówiła była modelka.
.
Ania podzieliła się ze zgromadzonymi swoją dramatyczną historią. Najpierw było trudne dzieciństwo, potem wyjazd do Włoch, gdzie stała się niewolnicą organizacji handlującej kobietami. Później przyszła kariera i sława, życie na krawędzi przeplatane narkotykami, alkoholem i codziennością bez zahamowań.
.
Ania podzieliła się ze zgromadzonymi swoją dramatyczną historią. Najpierw było trudne dzieciństwo, potem wyjazd do Włoch, gdzie stała się niewolnicą organizacji handlującej kobietami. Później przyszła kariera i sława, życie na krawędzi przeplatane narkotykami, alkoholem i codziennością bez zahamowań.
Dziś Ania jeździ po Polsce i Włoszech i
opowiada o tym, jak wyzwoliła się z poprzedniego życia i odnalazła
swoje miejsce i wielką Miłość. Największym odkryciem w swoim życiu
nazywa to, że Pan Bóg jest cierpliwy, czeka i może zmienić życie
każdego człowieka. „Codziennie prosimy Boga o cuda. Ale jeśli nasze serce jest brudne, to gdzie On ma te cuda czynić. Nie ma na to zupełnie miejsca” – mówiła z przekonaniem Ania.
Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Akademickie „Na zamku” wraz z Kołem
Naukowym Europejczyków „Pelegrinus”.
M. Bakowska, fot. A. A. Dorobek Duszpasterstwo Akademicki
Jako Wincentyńska Młodzież Maryjna z Gniezna również uczestniczyliśmy w spotkaniu z Panią Anią. W Podziękowaniu za piękne świadectwo Pani Ania otrzymała od nas Cudowny Medalik- szczególny symbol oddania się w ręce Maryi!
Jako Wincentyńska Młodzież Maryjna z Gniezna również uczestniczyliśmy w spotkaniu z Panią Anią. W Podziękowaniu za piękne świadectwo Pani Ania otrzymała od nas Cudowny Medalik- szczególny symbol oddania się w ręce Maryi!
Pani Aniu - Dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz