" Świety Wincenty sprawiedliwy, z wiary żyjący".

Kim tak naprawdę był św. Winceny a Paulo? Świętym "od kołyski", znanym
patronem dzieł miłosierdzia, niedoścignionym ideałem? A może
czlowiekiem takim jak my, szukającym drogi swego życia,
zdeterminowanym w czynieniu dobra i poddanym woli Bozej?
Odpowiedzi na te i inne pytania szukalismy na dniach skupienia w
Chełmie od 11 do 13 stycznia. Temat spotkania brzmiał " Świety Wincenty sprawiedliwy, z wiary żyjący".
 Poprzez wspólną modlitwę,
codzienną Jutrznię i Mszę Święta staraliśmy się oderwać od
rzeczywistości, skupić się, pomyśleć nad swoim życiem. Przez te trzy
dni przyświecał nam św. Wincenty. Poznaliśmy jego postać dzięki
konferencjom księdza Pawła i filmie o tymże świętym. Ksiadz mówił o
tym jak ważne jest, by odkryć drogę swego życia i realizować
powołanie. Bóg jest reżyserem naszego życia, to On daje nam
odpowiednie łaski, talenty, umiejętności, które mamy  dobrze
wykorzystać. Musimy odnaleźć właściwą ścieżkę i nią kroczyć. W tej
kwesti naszym nauczycielem jest św. Wincenty- człowiek, który przez 40
lat  poszukiwał swej drogi. Został księdzem głównie ze względu na
możliwość awansu społecznego. W końcu jednak zrozumiał, że aby
zrealizowć wolę Boga musi oddać się służbie ubogim. Najpierw
zaspokajał ich głód fizyczny, by później dać im strawę duchową,
sprawić, by poznali i pokochali Stwórcę. Jego działania na rzecz
najbiedniejszych miały bardzo zorganizowany charakter. Wincenty
pomagał innym do końca, jednak zawsze czuł niedosyt,chciał zrobic
więcej. Zmarł pozostawiajac nam wielką misję do spełniena.
Dni skupienia pozwoliły nam na nowo odkryć postać św. Wincentego,
zauważyć uniwersalizm tej postaci i brać z niej przykład. Mieliśmy
także okazję spotkać się z siostrami seminarzystkami, które podzieliły
się z nami swoją radością i dały świadectwo wiary. Krótka adoracja
pozwoliła nam odnowić, wzmocnić więź z Bogiem i naładować nasze
"duchowe akomulatory".  Pozostało nam jedynie korzystać łask Bożych,
dopakować cukierka, którego On nam Daje:)

Ewelina Siejak WMM

xD

wywiad i komentarze:Ewelina Siejak:):P