niedziela, 23 października 2016

Ona i On...


Ona i On- czyli o roli kobiety i mężczyzny w Kościele.

Młodość jest czasem rozeznawania życiowego powołania, odkrywania własnej tożsamości i indywidualności. Tegoroczne rekolekcje Wincetyńskiej Młodzieży Maryjnej, które odbyły się w dniach 21-23 października w Gnieźnie, wskazały na wartości jednej z najtrudniejszych życiowych ścieżek- drogi małżeństwa.  

Podczas trzydniowego skupienia, młodzież pochylała się nad tematem relacji damsko-męskich oraz zadaniach, jakie para małżeńska ma do spełnienia w Kościele. Rekolekcje poprowadził oraz wygłosił konferencje  o. Krzysztof Jurewicz OMI.  
Piątkowy wieczór był czasem zadumy i osobistego spotkania z Jezusem. Adoracja krzyża połączona z rachunkiem sumienia, pozwoliła na piękne i szczere przeżycie sakramentu pokuty. Każdy mógł spędzić kilka chwil z umęczonym Chrystusem, dostrzegając swoje zaniedbania dobra i przepraszając za nie.  Również w sobotę, przez cały dzień była okazja do pojednania z Bogiem. Ojciec Krzysztof wygłosił pierwszą konferencję dotyczącą autorytetu i rodzinnych relacji. Poszukiwanie odpowiedzi jak być osobą ważną i znaczącą w życiu najbliższych, zakończyły się wspólnym dziękczynieniem za rodziny i rodziców. Kolejna konferencja, która odbyła się po Mszy Świętej, dotyczyła fizycznej sfery relacji damsko-męskich. Fragment filmu o Marii Goretti, ukazywał wartość czystości, tak często lekceważonej w dzisiejszym świecie.  Metafora nadgryzionego jabłka obrazowała kobiece ciało, które może pozostać nietknięte lub też wielokrotnie zranione, tracąc swą wyjątkowość, a zarazem wyłączność dla jedynego mężczyzny. Ojciec Krzysztof mówił także o wartości przysięgi małżeńskiej- ślubowania składanego Bogu i ukochanej osobie. Słowa „I że Cię nie opuszczę aż do śmierci…” wydają się współczesnym ludziom warunkową formułką, której treść nie ma większego znaczenia. Jest zdaniem możliwym do zmodyfikowana, gdy pojawią się trudności, choroba, problemy finansowe. Tymczasem, zapraszając Boga do swojego małżeństwa, należy prosić Go o łaskę miłości, wierności i wytrwałości. Jak mawiał św. Augustyn: „Gdy Bóg będzie na pierwszym miejscu, wszystko inne będzie na właściwym miejscu”.  







Popołudniu odbyły się panele dyskusyjne z trzema zaproszonymi małżeństwami. Młodzież w grupach wiekowych, uczestniczyła w warsztatach, mając możliwość zadawania pytań i poznania świadectw osób, dla których rodzina i związek odgrywają ważną rolę. Podczas spotkań, młodzi zastanawiali się nad hierarchią życiowych wartości. Była okazja do dzielenia się wizją idealnego związku oraz konfrontacja jej z niełatwą rzeczywistością. Małżeństwa wskazały na tzw. języki miłości, które ułatwiają komunikację i są odpowiedzią na potrzeby partnera. Ukazano rolę przebaczenia, będącego kluczem do wiernej i pełnej miłości relacji.
Wieczorem, odbyła się adoracja Najświętszego sakramentu w kościele św. Jerzego, połączona a modlitwą różańcową. Był to czas uwielbienia, uczynienia ze swojego życia Kany Galilejskiej- zaproszenia do niego Jezusa i Maryi, prosząc jednocześnie o łaski i błogosławieństwo.
Niedzielny poranek rozpoczął się Mszą Świętą we farze, po której o. Krzysztof wygłosił ostatnią konferencję. Było to swoiste umocnienie owoców tych rekolekcji, uświadomienie sobie dumy z bycia częścią Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, działającej przy Siostrach Szarytkach. Zwieńczeniem tego czasu, była krótka adoracja, podczas której każdy mógł dotknąć się Chrystusa, dziękując za dar rekolekcji.  


Ona i On.. to temat wzbudzający wiele emocji. Utożsamiany z pozytywnym zauroczeniem, zakochaniem, w końcu miłością. Zwieńczeniem rekolekcji był więc romantyczny spektakl „Romeo i Julia”, przygotowany przez grupy WMM z Kościana i Tczewa.

Owocem tegorocznych rekolekcji niech będą więc święte, Bogiem silne małżeństwa i rodziny!  
Te rekolekcje były wyjątkowe także z innego względu- Bartek oświadczył się Nicole! Oczywiście powiedziała "TAK!". Gratulujemy! 
Dziękujemy za wspaniały czas wszystkim uczestnikom rekolekcji. Dobrze, że jesteście! 
Bóg zapłać tez kochanym Siostrom... za wszystko! :*









               







Umrzeć z nadziei

W sobotę 8 października, nasza wspólnota wzięła udział w modlitwie za Uchodźców "Umrzeć z nadziei", pod przewodnictwem ks. Prymasa.  


zdj. Archidiecezja Gnieźnieńska

czwartek, 6 października 2016

Dzień Wincentyński w parafii

Dnia 2 października br. w naszej Farnej parafii obchodziliśmy Dzień Wincentyński, dlatego z tej okazji po każdej Mszy Św. sprzedawane były babeczki wincetyńskie, z których dochód został przeznaczony na stołówkę S. Felicji. Tego dnia obchodziliśmy również wspomnienie naszych Aniołów Stróżów, dlatego oprócz słodkich babeczek można było również nabyć przez nas upieczone i udekorowane anioły z masy solnej, które powinny nam przypominać nie tylko tego jednego dnia, że "Anioły są wśród nas...". Kolejną atrakcją podczas zbiórki była licytacja, która odbyła się po Mszy Św. dla dzieci. Przedmiotem licytacji był unikalny aniołek przedstawiający Ks.Grzegorza, wikariusza naszej Farnej parafii oraz duszpasterza naszego stowarzyszenia.


O godzinie 15 razem z Stowarzyszeniem Miłosierdzia, ubogimi oraz Siostrami Miłosierdzia uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, która dobyła się w przedszkolu u Sióstr Szarytek. Ks. Grzegorz wygłosił do zgromadzonych kazanie, w którym szczególnie dziękował za obecność ubogich w naszym życiu oraz podkreślał, że przed Bogiem wszyscy jesteśmy równi, wszyscy jesteśmy ubogimi. Po uroczystej Mszy nadszedł czas na przygotowaną przez nas pantomimę, która opowiadała o trudnych wyborach z jakimi młody człowiek spotyka się we współczesnym świecie, gdzie ludzie zamykają się w swoich kręgach i żyją iluzją, którą sobie stworzą, nie dopuszczając do swojego życia Boga. Człowiek jest rozrywany, wszędzie próbuje się dostosować, staje się egoistyczny i nie obchodzi go los ubogich i cierpiących, pomimo tego, że kiedyś żył stosując się do zaleceń Św. Wincentego a'Paulo. Wyzbył się dawnych zasad i wartości, tylko po to by wpasować się w tłum i takie zachowanie okazuję się być zgubne. Jednak Bóg tak ukochał człowieka, że pomaga mu i ukazuje, że zawsze i wszędzie warto być Wiernym Miłosierdziu, bo jak czytamy w Ewangelii wg Św. Mateusza: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią". Po przedstawieniu odbył się poczęstunek, gdzie można było posilić się oraz spędzić czas prowadząc miłą konwersację.
W tym miejscu chcemy szczerze podziękować wszystkim osobom, które pomogły nam w przeprowadzeniu zbiórki oraz zorganizowania tego dnia. Dziękujemy również wszystkim tym, którzy wsparli naszą zbiórkę w formie materialnej jak i w modlitwie. Niech Miłosierny Bóg Wam wszystkim błogosławi!












Beata Gąsiorowska